40. zwycięstwo Verstappena w F1, podwójne podium Mercedesa w GP Hiszpanii

Max Verstappen prowadził od startu do mety i odniósł pewne zwycięstwo w wyścigu o Grand Prix Hiszpanii, swoje 40. w karierze w Formule 1. Mercedes udowodnił skuteczność swojego pakietu poprawek, ponieważ George Russell i Lewis Hamilton byli w stanie uzupełnić podium.

Podobnie jak w sobotę, pogoda również przed startem niedzielnych zmagań mogła wprowadzić pewne zamieszanie. W okolicy znajdowały się chmury deszczowe, temperatura powietrza wynosiła 23°C, a asfaltu tylko 34°C ze względu na zachmurzone niebo.

Jeszcze na polach startowych spore prace były prowadzone przy bolidzie McLarena Lando Norrisa, który startował z trzeciego pola. Usterka okazała się niegroźna, a Brytyjczyk mógł bez problemu przystąpić do rywalizacji. Dodatkowo z alei serwisowej ruszali Charles Leclerc oraz Logan Sargeant. Leclerc, który miał za sobą bardzo słabe kwalifikacje, dysponował w niedzielę zmienionym tyłem w swoim Ferrari, a także kilkoma nowymi elementami jednostki napędowej, za które normalnie otrzymałby karę cofnięcia.

Jeśli chodzi o dobór opon, zdobywca pole position Verstappen jako jedyny z czołówki miał pośrednie opony, podczas gdy cała reszta – miękkie. Dopiero 11. Sergio Pérez także miał założoną pośrednią mieszankę.

Po zgaśnięciu czerwonych świateł Verstappen od razu pokrył wewnętrzną linię na dojeździe do pierwszego zakrętu, aby pokryć Carlosa Sainza Jr i ta sztuka udała się kierowcy Red Bulla. Za ich plecami Norris został wyprzedzony przez Hamiltona, w którego następnie uderzył w drugim zakręcie. Na skutek tego kierowca McLarena doznał uszkodzeń bolidu i musiał zjechać do alei serwisowej po nowe przednie skrzydło.

Lando's view of that contact with Lewis 👀#SpanishGP #F1 pic.twitter.com/LGqOGeHF3V

— Formula 1 (@F1) June 4, 2023

Na tym małym zamieszaniu skorzystał Lance Stroll, który awansował na trzecie miejsce, jako piąty jechał Esteban Ocon, a na szóste miejsce awansował Fernando Alonso, który za swoimi plecami miał Russella, który był pod lupą sędziów za wyjazd poza tor na początku wyścigu i potencjalne zyskanie przewagi. Zespołowy kolega Ocona z Alpine, Pierre Gasly, który otrzymał karę cofnięcia o 6 pól i po starcie z 10. pola spadł na 14. miejsce.

Verstappen mimo teoretycznie gorzej mieszanki był w stanie odjechać od Sainza na 3 sekundy i taka też przewaga wynosiła na 7. okrążeniu. Stroll trzymał się dość blisko kierowcy Ferrari, a Russell był w stanie wyprzedzić Alonso po zewnętrznej pierwszego zakrętu i awansować na szóste miejsce. Po pierwszych kilku fantastycznych wyścigach, domowa runda Hiszpana nie zapowiadała się najlepiej.

Na następnym kółku w tym samym miejscu pozycję stracił także drugi kierowca Astona Martina – Stroll – który został wyprzedzony przez Hamiltona, również po zewnętrznej pierwszego zakrętu.

Miękkie opony, na których jechała większość stawki, zgodnie z oczekiwaniami zaczęła tracić swoje właściwości na wymagającym torze w Barcelonie, szczególnie lewa część. Spore problemy na najbardziej miękkim ogumieniu miał Nico Hülkenberg, który wywalczył ósme pole startowe w Haasie, jednak po kilku okrążeniach stracił gwałtownie tempo i jako pierwszy otrzymał pośrednie opony. Niedługo później inni kierowcy ze środka stawki także zjeżdżali albo po pośrednie, albo twarde ogumienie.

Wracając do czołówki, Russell udowadniał, że poprawiony Mercedes faktycznie jest poprawą w porównaniu z początkiem sezonu. Na 11. okrążeniu Brytyjczyk bez problemu był w stanie wyprzedzić Ocona w pierwszym zakręcie oraz awansować na piąte miejsce. W tym momencie do czwartego Strolla tracił on 2,5 sekundy.

Bardzo spory postęp zaliczał Leclerc, który startował z alei serwisowej na twardych oponach. Monakijczyk wykorzystał wcześniejsze zjazdy do boksów rywali, a także wyprzedził kilku wolniejszych zawodników i przebił się już na 11. miejsce, tracąc do dziesiątego Gasly’ego dwie sekundy.

Na 15. okrążeniu Ocon, który był ósmy, został pierwszym kierowcą z czołowej dziesiątki (wykluczając pierwsze okrążenie), który zameldował się na zmianę opon. Francuz zamienił miękkie na pośrednie ogumienie i wrócił na tor na 13. miejscu. Na następnym kółku Stroll także zjechał do alei serwisowej, lecz w tym przypadku po twarde opony. Kanadyjczyk powrócił do rywalizacji na 12. lokacie.

Następnie nadszedł czas na Sainza. Został on wezwany do boksu na 16. okrążeniu, choć kwestionował decyzję Ferrari. Hiszpan wrócił na tor tuż za Leclerkiem, który pojawił się w alei serwisowej już na następnym kółku – co ciekawe, Monakijczyk bardzo wcześnie pozbył się twardych opon na rzecz miękkiego ogumienia.

W ten sposób Verstappen miał komfortowe 8 sekund przewagi nad drugim Hamiltonem, zaś trzeci Russell miał kolejne 8 sek. straty. Jako czwarty jechał Alonso, a czołową piątkę zamykał Pérez, choć ci kierowcy jeszcze nie decydowali się na zmianę opon.

Zmieniło się to na 20. okrążeniu, gdy Alonso otrzymał twarde opony i spadł na 10. miejsce. Dość szybko poradził sobie z Zhou Guanyu.

Podczas gdy czołówka jechała stabilnie na swoich pozycjach, w środku stawki co chwilę dochodziło do wymiany pozycji. Sporo pracy miał Yuki Tsunoda, który dzięki odważnym decyzjom jechał na ósmym miejscu, przed Alonso.

Hamilton zjechał po pośrednie opony na 24. okrążeniu i wyjechał na piątym miejscu, za Sainzem. W ślad za Brytyjczykiem podążył także jego zespołowy kolega z Mercedesa, Russell, który także otrzymał ten sam rodzaj ogumienia, choć wyjechał on za Strollem, a tuż przed Oconem.

Po kierowcach Mercedesa nadszedł wreszcie czas na Verstappena. Na 27. okrążeniu pozbył się on swoich pośrednich opon i postawił na twarde ogumienie. Bez zaskoczenia, wyjechał on na tor ponownie na prowadzeniu, mając 8 sek. przewagi nad Pérezem. Sam Meksykanin został ściągnięty na następnym kółku i miał do dyspozycji taką samą strategię, choć przez sobotni błąd w kwalifikacjach teraz musiał bić się o pojedyncze punkty, powracając do rywalizacji na 9. miejscu.

Hamilton szybko dojechał do Sainza, którego wyprzedził w pierwszym zakręcie i wrócił na drugie miejsce. Russell miał 6 sekund straty do kierowcy Ferrari, lecz ta różnica topniała dosłownie w oczach. Na 35. okrążeniu Brytyjczyk bezproblemowo wyprzedził Sainza w pierwszym zakręcie i powrócił na trzecie miejsce. Z kolei Pérez także notował postęp i awansował na piątą lokatę po bezproblemowych atakach na Zhou oraz Ocona. Zhou niedługo później musiał uznać także wyższość Alonso.

LAP 35/66

Super pass by Russell on Sainz down the inside at Turn 1! He's up to P3

No sweat 😉#SpanishGP #F1 pic.twitter.com/HCQ0laZumZ

— Formula 1 (@F1) June 4, 2023

Zamiast znaleźć sposób na Mercedesa, Sainz był bardziej zaniepokojony nadjeżdżającym z tyłu Pérezem, który do Hiszpana miał tylko 7 sekund straty i notował wyraźnie lepsze czasy okrążeń. Ferrari spróbowało zareagować na to i ściągnęło Sainza na 42. okrążeniu po twarde opony, a kierowca wrócił na tor za Alonso, na szóstym miejscu. Drugi pit stop zaliczył także Leclerc, który jechał poza punktowaną dziesiątką, na 14. pozycji.

To uwolniło Péreza, który awansował w ten sposób na czwartą lokatę i miał mniej niż 8 sekund straty do Russella. Mercedes na 46. kółku zdecydował się jednak ściągnąć go po miękkie opony, aby spróbować obronić podium.

Na 51. okrążeniu Hamilton otrzymał miękkie opony, podobnie jak Pérez, który był głównym rywalem duet Mercedesa. Verstappen, który narzekał na stan swojego twardego ogumienia, otrzymał w ten sposób darmowy pit stop i – podobnie jak Mercedesy oraz Pérez – także miał do dyspozycji miękką mieszankę, aby spróbować odzyskać najszybsze okrążenie wyścigu, które w tym momencie należało do Russella, a następnie do Péreza.

Pérez prezentował na miękkich oponach bardzo dobre tempo i na 53. okrążeniu wyprzedził Sainza w walce o czwarte miejsce. Wcześniej Alonso w spektakularny sposób wyprzedził Ocona, który próbował zepchnąć Hiszpana maksymalnie do wewnętrznej, lecz kierowca Astona Martina zachował zimną krew i dokończył manewr.

LAP 51/66

Alonso swerves to avoid Ocon down the start/finish straight 😱

The Spaniard gets past his former team mate and up to P7 #SpanishGP #F1 pic.twitter.com/jR5tXQJQp5

— Formula 1 (@F1) June 4, 2023

Verstappen w czasie wyścigu trzykrotnie przekroczył limity toru i pod koniec otrzymał biało-czarną flagę. Otrzymał on instrukcję, aby nie próbował uzyskać najlepszego czasu okrążenia, ponieważ za kolejne przewinienie groziłaby mu kara doliczenia 5 sekund. Holender mimo wszystko odzyskał najszybsze kółko i już bez większych przeszkód dojechał do mety.

Verstappen zdominował rywalizację w Hiszpanii i wygrał z przewagą ponad 20 sekund nad resztą stawki. Z Barcelony wyjechał on z maksymalną liczbą 26 punktów. Drugie i trzecie miejsce zajęli Hamilton i Russell z Mercedesa, a zespół może być zadowolony z wyniku oraz wprowadzonego pakietu poprawek w Monako.

Czwartą lokatę wywalczył Pérez, co jest dla niego ograniczeniem szkód po słabszych kwalifikacjach i starcie z 11. pola, piąty był Sainz, szósta lokata przypadła Strollowi, zaś siódmy finiszował Alonso, który postanowił nie wyprzedzać w końcówce swojego zespołowego kolegi mimo świeższych opon. Punktowaną dziesiątkę uzupełnili Ocon, Zhou oraz Gasly. Tsunoda przekroczył metę jako ósmy kierowca, jednak otrzymał karę doliczenia 5 sekund za wypchnięcie Zhou w pierwszym zakręcie w ostatnich okrążeniach zmagań. Flagę w szachownicę ujrzała cała stawka 20. zawodników.

Kolejnym przystankiem w tegorocznym kalendarzu Formuły 1 będzie Grand Prix Kanady na ulicznym torze w Montrealu, które zostanie rozegrane za dwa tygodnie, 18 czerwca.