Leclerc przed Verstappenem i Hamiltonem w ostatnim treningu w Monako

Charles Leclerc uzyskał najlepszy czas okrążenia także podczas trzeciej, przerywanej czerwoną flagą sesji treningowej przed niedzielnym wyścigiem Formuły 1 o Grand Prix Monako. Drugi był Max Verstappen, a z trzecim czasem zameldował się Lewis Hamilton.

Po dość pochmurnym piątku nastała słoneczna i całkowicie bezchmurna sobota. Jako pierwszy na tor wyjechał George Russell, który od razu zgłosił zmiany w odczuciu z prowadzenia samochodu. Brytyjczyk przedwcześnie zakończył wczorajszy drugi trening ze względu właśnie na prowadzenie samochodu i wibracje na kierownicy, a teraz kierowca Mercedesa musiał na nowo okiełznać styl jazdy z poziomu kokpitu. Wyjechał on na miękkich oponach, lecz nie przystąpił on nawet do okrążenia pomiarowego.

Pierwsze mierzone okrążenie dopiero po upływie 8 minut uzyskał Kevin Magnussen, który wykręcił 1:14,683. Niedługo później został on jednak zdetronizowany przez Hamiltona, który pojechał o prawie 0,6 sekundy szybciej, schodząc na 1:14,104. 7-krotny mistrz świata cieszył się dobrym piątkiem i miał tempo na walkę o pierwszy rząd w popołudniowych kwalifikacjach.

Po upływie 12 minut sesja została przerwana czerwoną flagą. Będący na okrążeniu pomiarowym Valtteri Bottas wyjechał szeroko na wyjściu z szykany Piscine i uderzył prawą stroną bolidu o barierę. Jego Sauber doznał uszkodzenia prawego przedniego zawieszenia i musiał zatrzymać się w Rascasse. Fin nie był w stanie skręcić w prawo i na tym zakończył się jego udział w sesji.

Trening wznowiono kilka minut później. W przeciwieństwie do pierwszych minut, tym razem na tor wyjechali wszyscy kierowcy, oczywiście poza wyjątkiem Bottasa. Zawodnicy zdecydowali się na symulacje kwalifikacji i szukali limitów toru. Odkryli je Magnussen i Hamilton, którzy ratowali się wyjazdem na pobocza, aby nie zakończyć jazdy w barierach.

Na nieco ponad pół godziny przed końcem ponownie pojawiła się żółta flaga. Jej autorem był Oscar Piastri, który wyjechał szeroko w Sainte Devote, lecz Australijczykowi po kilku chwilach udało się wrócić na tor. Kierowca McLarena w tym momencie znajdował się na drugim miejscu, tracąc 0,163 sekundy do Leclerca. Trzeci z kolei był Verstappen ze stratą prawie pół sekundy do Monakijczyka.

Wkrótce Leclerc jeszcze bardziej podkręcił tempo i zszedł na 1:12,242, a na drugie miejsce wskoczył Yuki Tsunoda, który miał 0,284 sek. straty. Odrobinę szybciej od Japończyka był w stanie pojechać Verstappen, lecz nadal jego strata do startującego u siebie Leclerca wynosiła ćwierć sekundy. Kierowca Ferrari kilka minut później ponownie podwyższył poprzeczkę na 1:12,092, na co Verstappen odpowiedział czasem o 0,3 sekundy gorszym.

Na 15 minut przed końcem Leclerc po raz kolejny w zdecydowany sposób podkręcił swoje tempo. Tym razem na swoim domowym torze był w stanie wykręcić 1:11,369, wyprzedzając zespołowego kolegę z Ferrari, Carlosa Sainza Jr, aż o 0,6 sekundy. Z trzecim wynikiem zameldował się Fernando Alonso, który miał 0,7 sek. straty, a niewiele więcej tracił czwarty Verstappen.

Pod koniec treningu pewne tempo znalazł Verstappen, który zbliżył się do Leclerca na 0,197 sekundy, a na trzecie miejsce wrócił Hamilton ze stratą 0,341 sekundy do kierowcy Ferrari.

Leclerc jednak pozostał na czele tabeli z czasami do końca treningu. Dwie dziesiąte sekundy do niego stracił Verstappen, a trzeci był Hamilton. Czwarta lokata przypadła Piastriemu, piąty był Sergio Pérez, który w samej końcówce poprawił się z 14. pozycji, a czołową dziesiątkę uzupełnili Russell, Sainz, Norris, Tsunoda i Alonso.

Dodatkowo po treningu Verstappen będzie musiał zjawić się u sędziów za podejrzenie o zbyt wolną jazdę w ostatnich minutach treningu.

Kwalifikacje Formuły 1 do Grand Prix Monako rozpoczną się o godzinie 16:00.