Verstappen wygrywa GP Kataru. Spora kara Norrisa, punkty Zhou i Saubera

Max Verstappen wywalczył zwycięstwo w przedostatnim wyścigu sezonu Formuły 1 o Grand Prix Kataru, w którym objął prowadzenie na starcie i nie oddał go do samej mety. Po drugie miejsce jechał Lando Norris, lecz Brytyjczyk otrzymał karę 10-sekundowego postoju w boksach za zbyt szybką jazdę podczas okresu żółtej flagi. Finiszował on dopiero na 10. miejscu, przez co walka o mistrzostwo konstruktorów między McLarenem i Ferrari przeniesie się do Abu Zabi. Na podium w Katarze stanęli także Charles Leclerc oraz Oscar Piastri. Pierwsze punkty w tym sezonie wywalczył z kolei Sauber za sprawą ósmego miejsca Zhou Guanyu.

Gdy zgasły światła i liczący 57. okrążeń wyścig się rozpoczął, startujący z pole position George Russell świetnie wystartował. Max Verstappen, który mimo zwyciężenia w kwalifikacjach z powodu kary był zmuszony startować z drugiej pozycji, równie dobrze rozpoczął, już od pierwszych chwil będąc zdeterminowanym do odzyskania pozycji. 

Obaj kierowcy przyspieszyli, jadąc koło w koło do pierwszego zakrętu. Verstappen zdołał przepchnąć się na prowadzenie, zajmując idealną linię wyścigową. Gdy wydawało się, że Russell straci kontrolę nad prowadzeniem, Lando Norris dostrzegł okazję i nurkował po wewnętrznej, ale lepsza przyczepność Verstappena na wyjściu z zakrętu pozwoliła mu utrzymać prowadzenie. Norris musiał zadowolić się drugim miejscem, podczas gdy tuż za nim znalazł się kierowca Mercedesa. 

Tymczasem dalej na torze doszło do sporego zamieszania. Niewiele po zgaśnięciu świateł startu kolizja z udziałem trzech samochodów wyeliminowała z wyścigu Franco Colapinto i Estebana Ocona oraz zmusiła Nico Hülkenberga do przedwczesnej wizyty w alei serwisowej. Incydent natychmiast wywołał wyjazd samochodu bezpieczeństwa i jak się później okazało, powodem kolizji był Hülkenberg, który zablokował koła i wpadł na Ocona, który z kolei uderzył w nieszczęsnego Colapinto.

Podczas nerwowego startu zderzyli się także Alex Albon i Lance Stroll, ale oba samochody były w stanie kontynuować jazdę. Nieco wyżej w stawce, zanim pojawił się samochód bezpieczeństwa, Sergio Pérez dobrze wystartował, zdobywając dwie pozycje. Tyle szczęścia nie miał niestety Lewis Hamilton, który z szóstej pozycji spadł na dziewiątą. Wyglądało na to, że 7-krotny mistrz świata zaliczył falstart, co później okazało się być kosztownym błędem. 

Na piątym okrążeniu wyścig wznowiono i jadący na prowadzeniu Verstappen szybko zbudował przewagę, zostawiając za sobą Norrisa i Russella. Oscar Piastri skorzystał z okazji i wyprzedził Charlesa Leclerka, zajmując czwarte miejsce, co tylko pokazało determinację McLarena do zapewnienia sobie tytułu mistrza w klasyfikacji konstruktorów. 

W tym samym czasie Yuki Tsunoda został wyprzedzony przez Kevina Magnussena, a następnie przez Pierre'a Gasly'ego i Fernando Alonso, który wykonał wspaniały manewr po zewnętrznej w zakręcie 1. Walka w środku stawki była zażarta, a wcześniejszy falstart Hamiltona kosztował go pięć sekund kary, co dodatkowo skomplikowało jego już i tak nienajlepszą sytuację. 

Na 12. okrążeniu Russell był tym, który pierwszy pojawił się w alei serwisowej, by założyć twarde opony, ale problematyczny pit-stop kosztował go cenny czas i wypchnął go do zatłoczonej środkowej części stawki. Jego wizyta w alei serwisowej nie wywołała jednak spodziewanych reakcji, bowiem Ferrari nie zdecydowało się na natychmiastową odpowiedź. 

Hamilton, utknąwszy za Pérezem, wyrażał frustrację przez radio, bowiem jego próby budowania przewagi były niweczone przez defensywną jazdę Meksykanina. W porównaniu do weekendu w Las Vegas, weekend w Katarze był dla Mercedesa przeciwną stroną monety - prócz problemów Hamiltona, twarde opony Russella nie dawały oczekiwanych rezultatów. Jednak na błędzie Mercedesa z doborem opon mogli skorzystać inni, mając możliwość na przemyślenie przygotowanych strategii. 

W miarę, jak wyścig postępował, problemy nie opuszczały zespołu z Brackley. Na 34. okrążeniu leżące na torze odłamki, które okazały się być szczątkami lusterka Albona, przebiły kolejno opony Hamiltona i Sainza. Gdy Brytyjczyk z trudem dojechał do alei serwisowej, na torze po raz drugi pojawił się samochód bezpieczeństwa, co dało liderom okazję do zjazdu. Strategicznie pomogło to Verstappenowi i Norrisowi, ale było katastrofą dla Piastriego, który zjechał do boksu zaledwie jedno okrążenie wcześniej, spadając na piąte miejsce.

Świetny start Péreza na początku wyścigu był pierwszym i ostatnim miłym aspektem w jego zmaganiach, bowiem nim jeszcze samochód bezpieczeństwa zdążył zjechać, dla Meksykanina był to koniec wyścigu, ponieważ jego samochód obrócił się, utknął w żwirze i stracił moc. Wyścig został niedługo później wznowiony, tylko po to, aby po chwili ponownie zostać przerwanym. Samochód bezpieczeństwa pojawił się na torze trzeci raz, gdy Hülkenberg obrócił się na zakręcie 10 i wpadł w żwir.

Gdy samochód bezpieczeństwa szykował się do zjazdu, Verstappen ponownie perfekcyjnie kontrolował restart, ale Norris pozostawał czujnym i trzymał się blisko aż do ostatniego zakrętu. Mimo to Verstappen zmusił Norrisa do szerokiego wyjazdu, utrzymując prowadzenie. Na nieco więcej niż 10 okrążeń przed końcem Norris otrzymał karę stop-and-go za niezachowanie odpowiedniej prędkości w trakcie żółtych flag, co praktycznie przekreśliło jego szanse na podium. Nie był jednak osamotniony, bowiem kara została nałożona także na Hamiltona przez przekroczenie prędkości w alei serwisowej.

Końcowe etapy wyścigu przyniosły zaciętą walkę o ostatnie punktowane pozycje. Mimo kary, która wyrzuciła Norrisa na 16. miejsce, Brytyjczyk zdołał przebić się przez stawkę, wyprzedzając Bottasa i Albona bez większych problemów. Tymczasem Sainz naciskał Gasly'ego w walce o piąte miejsce, a Alonso, cicho lecz skutecznie, mimo narzekań na problemy z prędkością na prostych, awansował na siódmą pozycję. 

Albon otrzymał dziesięciosekundową karę za wcześniejszą kolizję z Magnussenem, a Zhou Guanyu znalazł się niespodziewanie na ósmym miejscu, zmierzając po pierwsze punkty w sezonie dla Kick Saubera. 

Na ostatnich okrążeniach Verstappen doskonale zarządzał przewagą, kończąc wyścig z pięciosekundowym zapasem nad Leclerkiem jadącym na drugim miejscu. Piastri zdobył zasłużone podium po odpieraniu ataków Russella, który mimo problemów ukończył na czwartej pozycji. 

Tegoroczny sezon Formuły 1 zostanie zakończony za tydzień, 8 grudnia, wyścigiem o Grand Prix Abu Zabi na torze Yas Marina.

PNrKierowcaZespół Rezultat
11
Max Verstappen
Oracle Red Bull Racing57 okr.
216
Charles Leclerc
Scuderia Ferrari+ 6,031
381
Oscar Piastri
McLaren F1 Team+ 6,819
463
George Russell
Mercedes-AMG Petronas F1 Team+ 14,104
510
Pierre Gasly
BWT Alpine F1 Team+ 16,782
655
Carlos Sainz Jr
Scuderia Ferrari+ 17,476
714
Fernando Alonso
Aston Martin Aramco F1 Team+ 19,867
824
Zhou Guanyu
Stake F1 Team Kick Sauber+ 25,360
920
Kevin Magnussen
MoneyGram Haas F1 Team+ 32,177
104
Lando Norris
McLaren F1 Team+ 35,762
1177
Valtteri Bottas
Stake F1 Team Kick Sauber+ 50,243
1244
Lewis Hamilton
Mercedes-AMG Petronas F1 Team+ 56,122
1322
Yuki Tsunoda
Visa Cash App RB F1 Team+ 1:01,100
1430
Liam Lawson
Visa Cash App RB F1 Team+ 1:02,656
1523
Alexander Albon
Williams Racing+ 1 okr.
NSK27
Nico Hülkenberg
MoneyGram Haas F1 Team
NSK11
Sergio Pérez
Oracle Red Bull Racing
NSK18
Lance Stroll
Aston Martin Aramco F1 Team
NSK31
Esteban Ocon
BWT Alpine F1 Team
NSK43
Franco Colapinto
Williams Racing

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze