Startujący z pole position do Grand Prix Węgier Lewis Hamilton nie był zadowolony z rezultatu na mecie. Brytyjczyk swój występ zakończył na czwartej pozycji, co było dla niego rozczarowaniem.
Kierowca Mercedesa po zgaśnięciu czerwonych świateł nie obronił swojej znakomitej pozycji wywalczonej w kwalifikacjach. Na dojeździe do pierwszego zakrętu Max Verstappen agresywnie zaatakował siedmiokrotnego mistrza świata i awansował na pierwsze miejsce. Podsumowując ten pojedynek Brytyjczyk i sam start powiedział: „Musiałem się wycofać…załapałem właściwie cel [punkt spustu sprzęgła], do którego miałem dążyć, ale zabuksowały mi koła, a potem byłem atakowany aż do zakrętu nr 2. Na koniec dnia to tak naprawdę nie ma znaczenia, ponieważ nie miałem tempa, aby utrzymać tych gości [Red Bulla i McLarena] za sobą”
.
Ostatni stint Brytyjczyka był nieco lepszy i doganiał jadącego na trzecim miejscu Pereza, ale nie zdołał nawet podjąć próby ataku, aby znaleźć się na podium: „Szczerze mówiąc, nie było okrążenia, na którym czułbym się dzisiaj komfortowo, ponieważ samochód nie zachowywał się dzisiaj dobrze. Z jakiegoś powodu na ogół brakowało nam tempa. Pod koniec było lepiej, ale nadal było dość ciężko. Wiedziałem, że nie będę w stanie dogonić i wyprzedzić Sergio [Pereza], ponieważ Red Bulle są bardzo szybkie”
.
„Ale tak już jest: żyjesz i musisz się uczyć. Wczorajszy był dobry dzień i musimy wyciągnąć pozytywy. W tej chwili jesteśmy bardzo daleko od zwycięstwa. Red Bulle są od nas szybsze o około pół sekundy, a drugą siłą wydaje się teraz być McLaren”
.
Zapytany przez redakcję ŚwiatWyścigów.pl, czy jedną z przyczyn słabego tempa w wyścigu mógł być porywisty wiatr, Brytyjczyk odpowiedział: „Tak, nasz samochód jest trag…nasz samochód nie lubi mocnego wiatru”
.
Przeciwnego zdania jest jednak George Russell, który również zapytany przez ŚwiatWyścigów.pl o to, jaki wpływ ma wiatr na W14, odpowiedział: „Wszystkie samochody mają nieco problemów podczas porywistego wiatru, ja czułem się całkiem komfortowo, jest to oczywiście wyzwanie, ale nie jest to dla nas duży problem”
.
Redakcja ŚwiatWyścigów.pl jest na miejscu tego wydarzenia. Jeśli chcesz czytać więcej materiałów prosto z toru, postaw nam kawę!