Pierre Gasly powiedział, że zrobił wszystko, co mógł, aby przekonać Carlosa Sainza Jr do przejścia do zespołu Alpine w przyszłym roku.
Sainz odejdzie z Maranello na koniec tego sezonu, aby zrobić miejsce dla Lewisa Hamiltona. Z kolei w Alpine niedawno potwierdzono, że zwolni się fotel po tym, jak Esteban Ocon odejdzie ze stajni pod koniec roku.
Na początku sezonu forma zespołu była dość słaba, a obecnie zajmuje ósme miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Niedawno pojawiły się pogłoski sugerujące, że Alpine zrezygnuje z własnych jednostek napędowych Renault na rzecz stania się zespołem klienckim, a dodatkowo w ostatnich miesiącach trwała spora roszada na wysokich stanowiskach.
Mimo to Gasly przedłużył swój kontrakt, a przed Grand Prix Węgier wyjawił, że zachęcał Sainza, aby zasilił szeregi ekipy z Enstone.
„Zrobiłem swoją część pracy”
– powiedział Gasly. „Ostatecznie wierzę w projekt, który budujemy z Alpine. Zawsze wspierałem zespół, ale teraz to on musi podjąć swoją decyzji”
.
Tegoroczny rynek transferowy kierowców jest bogaty w zmiany. Na przykład dziś zespół Haas potwierdził, że to ostatni sezon współpracy z Kevinem Magnussenem, a dodatkowo przejście Nico Hülkenberga do Saubera/Audi wskazuje, że z ekipą z Hinwil pożegna się albo Valtteri Bottas, albo Zhou Guanyu.
Gasly zasugerował, że Alpine posiada dobre oferty kierowców na swoim stole, ale to nie on podejmie decyzję.
„Ostatecznie to nie zależy ode mnie. Przywitam najszybszego faceta, który jest dostępny. Wszyscy wiemy, kto to jest. W tej chwili musimy poczekać. Zespół posiada jednak trzy dobre opcje”
.
Źródło: racefans.net
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
