W związku z przygotowaniami do dużej zmiany przepisów, która ma nadejść w 2026 roku, szef zespołu Ferrari, Fred Vasseur, zwrócił uwagę na potencjalny wpływ ograniczeń w testach aerodynamicznych na układ sił w Formule 1. Vasseur sugeruje, że nowe zasady mogą stać się punktem zwrotnym, jeśli zespoły będą gotowe poświęcić krótkoterminowe korzyści na rzecz długoterminowej przewagi w rozwoju tunelu aerodynamicznego, co może znacząco wpłynąć na ułożenie sił na torze.
W obliczu nadchodzącej zmiany na nową generację silników hybrydowych oraz świeżych regulacji aerodynamicznych, wiele zespołów już ogranicza ambitne plany przebudowy na 2025 rok. W efekcie przyszły sezon może być nietypowy, ponieważ niektóre zespoły skupią się na przyszłości zamiast walczyć o natychmiastowe korzyści.
Szef Ferrari wyjaśnił, że „w obecnym okresie nie jest krytyczne, jeśli ktoś ma przewagę i otrzymuje więcej [przebiegów w tunelu aerodynamicznym]”
. Zaznaczył, że w tej chwili każdy dodatkowy test przynosi tylko marginalne korzyści. Jednak w 2026 roku przewaga wynikająca z dodatkowego czasu testów może stać się znacznie istotniejsza.
„
Punktem zwrotnym może być '26, ponieważ mogą pojawić się zespoły, które być może nie będą walczyć o mistrzostwo w przyszłym roku i zdecydują: «OK, nie obchodzi nas, na jakim miejscu w tabeli [konstruktorów] znajdziemy się w '25, czy będzie to miejsce x plus dwa, czy x minus dwa. Skupimy się w pełni na projekcie '26»”, kontynuował.
ATR, czyli Aerodynamic Testing Restrictions, to system w Formule 1, który reguluje ilość czasu, jaki zespoły mogą poświęcić na testy w tunelu aerodynamicznym, opiera się na skali ruchomej zależnej od pozycji w klasyfikacji konstruktorów, gdzie zespoły niżej sklasyfikowane otrzymują więcej czasu w tunelu aerodynamicznym.
Na przykład zespół, który kończy sezon na pierwszym miejscu, otrzymuje tylko 70% podstawowej alokacji testowej, podczas gdy zespół zajmujący dziesiąte miejsce korzysta ze 115% — różnica, która może okazać się kluczowa przy przygotowaniach do nowych regulacji w 2026 roku.
System ATR jest podzielony na dwa okresy testowe rocznie, od 1 stycznia do 30 czerwca i od 1 lipca do 31 grudnia, co pozwala na dostosowanie przydziałów na podstawie pozycji w tabeli. Ten reset w połowie sezonu może dać strategiczną przewagę zespołom, które pozycjonują się niżej w połowie roku, maksymalizując czas w tunelu aerodynamicznym przed kluczowym sezonem 2026.
„
Jeśli walczysz o coś, będziesz miał pokusę, by skupić się bardziej na sezonie '25. Dodatkowo inne zespoły będą miały już większe możliwości, bo są na niższych pozycjach w klasyfikacji – czyli zespół na pozycji Px może całkowicie skoncentrować się na przygotowaniach do sezonu '26, podczas gdy zespół na pozycji P1 będzie musiał podzielić swoje zasoby między oba sezony”, wyjaśnił Vasseur.
Do końca trwającego sezonu pozostał jedynie wyścig w Las Vegas, Katarze i finałowa runda w Abu Zabi, potem pozostaje już tylko czekać, co przyniesie sezon 2025 i obserwować, które zespoły zdecydują się na poświęcenie, by zyskać przewagę na przyszłość.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.