Nakagami najszybszy pierwszego dnia testów w Jerez

Takaaki Nakagami wykręcił najlepszy czas podczas pierwszego dnia testów na torze w Jerez. Japończyk na szczycie tabeli spędził większość czasu, chwilami ustępując tylko zawodnikom Ducati, Enei Bastianiniemu i Francesco Bagnai.

Ze względu na fakt, że Marc Márquez nie bierze udziału w testach z powodu nawrotu diplopii, Pol Espargaró skupił się na powrocie na maszynę po upadku, zaś Nakagami i jego partner z LCR Hondy, Álex Márquez, brali czynny udział w testowaniu rozwiązań Hondy, także fabrycznej, na następny sezon. Hiszpan przejechał 75 okrążeń, a Japończyk 68. Espargaró na innowacjach na sezon 2022 ma skupić się w piątek, po wykręceniu 45 kółek w czwartek.

Mniej zadowolony z wyników mógł być Fabio Quartararo, jak i Yamaha. Francuz dzień zakończył na miejscu dziewiątym, będąc najwyżej na czwartej pozycji o poranku. Franco Morbidelii był za to siódmy. Zawodnicy Yamahy testowali motocykl z Misano, a także nową ramę i elektronikę. Andrea Dovizioso przejechał 50 okrążeń na maszynie specyfikacji 2021 po tym, jak po swoim powrocie do MotoGP korzystał z motocykla z 2019 roku. Za to Darryn Binder, debiutant w klasie królewskiej, skupił się na zapoznaniu z nowym narzędziem pracy.

Testy w Jerez to pierwszy moment, w którym w stawce zobaczyć można już osiem motocykli Ducati. Zespół Gresini zadebiutował razem z Eneą Bastianianim i przyszłorocznym debiutantem – Fabio Di Giannantonio. Swoje pierwsze okrążenia przejechali też zawodnicy ekipy Valentino Rossiego: Luca Marini oraz kolejny z debiutantów, Marco Bezzecchi. Marini oraz Bastianini testowali na GP21, podobnie jak Di Giannantonio jakiś czas później. Bezzecchi za to zaczynał od jazdy na GP19.  Fabryczny zespół Ducati skupił się na pracy nad silnikiem – każdy z nich miał do dyspozycji po jednym silniku, z kolei zespół Pramaca otrzymał jeden na dwóch zawodników. Zarco, Bastianini i Bagnaia dzień pierwszy testów zakończyli w najlepszej czwórce, co powoli może zwiastować mocne tempo Ducati w przyszłym sezonie.

Najlepiej na Aprilli sprawował się Maverick Viñales. Hiszpan wykręcił 72 okrążenia, rano pracując nad maszyną z Walencji, szczególnie skupiając się na ustawieniach i przyzwyczajaniu się do nowego motocykla, innego niż ten Yamahy. Aleix Espargaró także rozpoczynał dzień na starej Aprilii, potem przesiadając się na tą przyszłoroczną – jednak przewrócił w trzecim zakręcie, przez co wywieszono czerwoną flagę, lecz na szczęście Hiszpanowi nic się nie stało. Zawodnik testowy, Lorenzo Savadori, od początku jeździł na nowym motocyklu i pomimo upadku przejechał 34 okrążenia.

Alex Rins na Suzuki testy zakończył na szóstym miejscu, a Joan Mir na czternastym. Rozwijać maszynę pomagali im Sylvain Guintoli oraz Takuya Tsuda. Stali zawodnicy stwierdzili, że nowy silnik daje im więcej mocy. W czwartek skupiono się na silniku, za to w piątek, podobno, uwaga ma zostać przesunięta na pakiet aerodynamiczny.

Rozwój KTM-a spoczywa na barkach bardziej doświadczonych Miguela Oliveiry oraz Brada Bindera, gdyż w zespole Tech3 pojawili się debiutanci. Najlepiej poradził sobie zawodnik z RPA, kończąc dzień na dziesiątej pozycji – Portugalczyk był siedemnasty. Oboje testowali rozwiązania aerodynamiczne z Misano. Za to Raúl Fernández okazał się lepszy niż Remy Gardner, ale także inni debiutanci. Do najlepsze czasu stracił 1,7 sekundy. Australijczyk był 2,8 sekundy wolniejszy od Nakagamiego.

Najwolniejszym z debiutantów był Darryn Binder, przesiadający się z maszyny Moto3 na tą MotoGP. Do Marco Bezzecchiego stracił sekundę.

Tak prezentuje się najlepsza dziesiątka pierwszego dnia testów: Takaaki Nakagami, Johann Zarco, Enea Bastianini, Francesco Bagnaia, Maverick Vinales, Álex Rins, Franco Morbidelli, Jack Miller, Fabio Quartararo, Brad Binder.

Drugi dzień testów rozpocznie się w piątek i będzie to ostatni raz, gdy zawodnicy wyjadą na tor przed rokiem 2022.

Źródło: Z wykorzystaniem relacji motogp.com