Kontrast pomiędzy sylwestrowym prologiem na plaży, a noworocznym, pierwszym etapem Dakaru 2023 nie mógł być większy. Trasa niedzielnego odcinka specjalnego wiodła wzdłuż wybrzeża, a po 30 km odbijała w głąb lądu w stronę Janbu i dalej. Cała stawka musiała zachować czujność w pierwszej części 368-kilometrowej trasy, cechującej się skalistymi sekcjami, gdzie Sam Sunderland uległ wypadkowi, odpadając z rajdu. Szybsze partie pomiędzy dolinami i piaszczystymi ścieżkami w dalszej części odcinka pozwoliły dojść do głosu takim asom, jak Carlos Sainz i Ricky Brabec. W nagrodę za wysiłek, uczestnicy wrócili do Sea Camp liczącą 200 km nadmorską trasą.
Dzień w skrócie
Nikt nie jest w stanie ujarzmić Dakaru. Aktualny mistrz świata, broniący ubiegłorocznego zwycięstwa Sam Sunderland po raz kolejny stał się ofiarą niewybaczającej błędów natury Dakaru, kiedy po 52 km odcinka musiał się poddać (patrz: Dramat dnia). Wkrótce jednak ustaliła się nowa czołówka, w której Amerykanin Mason Klein był bliski zwycięstwa na swoim pierwszym etapie jako motocyklista RallyGP. Kara za przekroczenie prędkości sprawiła jednak, że na pierwszą wygraną będzie musiał poczekać. Ostatecznie wygrał jego rodak Ricky Brabec, zapisujący na swoje konto dziewiąte w karierze zwycięstwo etapowe. Podium uzupełnili Kevin Benavides i Toby Price, wyprzedzając Hiszpana Joana Barredę, któremu również etapowe zwycięstwo wymknęło się z rąk z powodu kary.
W kategorii samochodów inny hiszpański łowca etapowych zwycięstw, Carlos Sainz, ustrzelił swoją 42. wygraną w karierze oraz szóstą dla Audi, od kiedy niemiecki zespół dołączył do stawki w zeszłym roku. Poczynaniom ojca przyglądał się Carlos Sainz Jr., który tego dnia odwiedził rajd. Sébastien Loeb był drugi na niedzielnym etapie, a trzecie miejsce zajął Yazid Al-Rajhi. „El Matador” pokazał swojemu synowi, jak to się robi w rajdach terenowych, obejmując prowadzenie z 10-sekundową przewagą nad Loebem.
Na niedzielnym etapie także zawodnicy Orlen Teamu zanotowali bardzo dobre wyniki. W klasyfikacji motocyklistów Maciej Giemza uplasował się na 22. pozycji, a Kuba Przygoński w duecie z Armandem Monleonem, znalazł się na 9. miejscu wśród załóg samochodowych. Debiutująca w Dakarze Magdalena Zając, której nawigatorem jest Jacek Czachor, swój pierwszy w karierze dakarowy etap ukończyła z 56. czasem.
O etapowe zwycięstwo w klasyfikacji quadów walczyli dwaj ostatni triumfatorzy Dakaru – Manuel Andújar i Alexandre Giroud, który jest pierwszym liderem z przewagą zaledwie 21 sekund nad Argentyńczykiem. Trzeci stopień podium należał do Marcelo Medeirosa. Kamil Wiśniewski z Orlen Teamu finiszował z 7. czasem.
W kategorii T3, zwycięzca edycji 2019, 2021 i 2022, „Chaleco” López, odzyskał kontrolę, wygrywając swój pierwszy od dwóch lat etap. Guillaume de Mevius uniemożliwił załogom Can-Amów zdobycie dwóch pierwszych miejsc, wychodząc zwycięsko z boju o drugie miejsce, jaki stoczył z Sethem Quintero.
W T4 emocjonujący pojedynek stoczyło dwóch juniorów. Startujący w barwach Energylandia Rally Team Eryk Goczał pokonał innego 18-latka, Pau Navarro, jednocześnie zdobywając swoje pierwsze w karierze zwycięstwo etapowe (patrz: Ciekawostka dnia). Podium uzupełnił wujek etapowego zwycięzcy, Michał Goczał, którego pilotem jest Szymon Gospodarczyk. Z kolei starszy brat Michała, ojciec Eryka Marek, w parze z Maciejem Martonem, po problemach z podnośnikiem dotarli do mety z 7. czasem.
W stawce ciężarówek prym wiedzie Martin Macík, który po wygranym prologu zwyciężył także na pierwszym etapie, pokonując swojego rodaka Aleša Lopraisa. Etapowe podium uzupełnił Holender Mitchel van den Brink. Piąte miejsce zajął inny Holender, Janus van Kasteren, w załodze którego rolę mechanika pokładowego pełni Polak, Darek Rodewald. Czesko-polska załoga z Tomašem Vratnym za kierownicą i Bartkiem Bobą w roli pilota, uplasowała się na 17. pozycji.
Ciekawostka dnia
Teraz rządzą „małolaty”! Nowa generacja stworzyła zbiorowe arcydzieło w kategorii T4. 18-letni Eryk Goczał, już na swoim pierwszym w karierze etapie Dakaru odniósł zwycięstwo. Jego ojciec i wujek, którzy w zeszłym roku wygrali 8 z 12 etapów, od dawna z nadzieją budują karierę utalentowanego Eryka. Teraz widać, że nie chodzi tylko o rodzinną dumę. Nieznacznie wolniejszy Hiszpan Pau Navarro także przyniósł sławę rocznikowi 2004, zdobywając 2. miejsce. Wcześniej dał już popis swoich umiejętności, wygrywając Andalucía Rally. Kolejnego 18-latka nie trzeba szukać daleko w klasyfikacji. Brazylijczyk Bruno Conti de Oliveira wywalczył sobie miejsce w czołowej dziesiątce.
Dramat dnia
Kiedy zwycięzca Dakaru 2022 i urzędujący mistrz świata, Sam Sunderland, pojawia się na dakarowej trasie, wiadomo, że będzie to albo wielki hit, albo wielka klapa. Jego dziesiąty start w Dakarze okazał się klapą! Brytyjczyk rozpoczął pierwszy etap z 22. pozycji, a już na pierwszym punkcie kontrolnym na 37. kilometrze przewodził stawce. Zdołał przejechał zaledwiw kolejne 15 kilometrów, zanim zaliczył wywrotkę. Przytomny i poruszający się, ale skarżący się na ból pleców, został przewieziony do szpitala w Janbu, gdzie zdiagnozowano u niego złamanie łopatki. „SunderSam” od swojego debiutu w 2012 roku sześciokrotnie nie ukończył rajdu, ale za każdym razem, kiedy docierał do mety, stawał na podium, w tym dwukrotnie na jego najwyższym stopniu (2017 i 2022). 20% zwycięstw, 20% miejsc na podium i 60% wycofań to i tak wciąż imponujący wynik.
Mistrzostwa Świata w Rajdach Terenowych W2RC
Nowy sezon rozpoczął się od szokującej wiadomości, że motocyklowy mistrz świata odpadł z rajdu na pierwszym etapie. Sam Sunderland nie będzie w stanie powtórzyć swojego osiągnięcia z zeszłego roku, kiedy zwycięstwem w Dakarze otworzył sobie drogę do zdobycia tytułu. Teraz czeka go żmudna walka, aby po wycofaniu się z Dakaru powrócić do walki w kolejnych rajdach. Z powodu kontuzji łokcia odpadł także jeden z głównych pretendentów do tytułu w Rally2, Bradley Cox, który prowadził na odcinku i miał realną szansę na zastąpienie na czele stawki Masona Kleina, ale zamiast tego musiał już pierwszego dnia wycofać się z rajdu.
Paolo Lucci (BAS World KTM Racing) wykorzystał swoją szansę w Rally2 i wygrał przed Camille Chapelière (Team Casteau), a w generalce ci dwaj zawodnicy znajdują się w tej samej kolejności.
W T3 dominujący w W2RC „Chaleco” López pokonał drugiego w stawce Setha Quintero i swojego nowego kolegę z zespołu, Austina Jonesa. Tę samą trójkę, reprezentującą zespół fabryczny Red Bull Can-Am i Red Bull Off-Road Junior Team USA, można zobaczyć na szczycie klasyfikacji generalnej.
W kategorii T4 Eryk Goczał osiągnął historyczny wynik w W2RC, wygrywając etap w swoim pierwszym starcie! Wśród kierowców ciężarówek od startu rajdu klasą sam dla siebie jest Martin Macík.
W klasyfikacji samochodów Carlos Sainz zgłosił swój akces do walki o tytuł w W2RC 2023, wygrywając etap i obejmując prowadzenie przed Sébastienem Loebem i Yazidem Al-Rajhi, ale Chicherit, Al-Attiyah, Ekström i Peterhansel mają niewielką stratę.
Wypowiedzi dnia
Eryk Goczał (Energylandia Rally Team): „Wygrywamy pierwszy odcinek Rajdu Dakar! Dzisiaj mieliśmy do pokonania 367 kilometrów naprawdę przepięknej trasy. Trzeba było bardzo uważać na kamieniach. Około setnego kilometra złapaliśmy kapcia. Natomiast później rozpoczęły się wydmy – ogromne, patrzyło się na nie wysoko jak na wieżowce gdzieś w mieście. Tam udało nam się odrobić czas i ostatecznie wygrywamy odcinek, to niewiarygodne! To było piękne „zapoznanie” z Dakarem. Nie mogę się doczekać kolejnych trzynastu prób!”
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.